Przeżyj dzień/noc jak kresowiak

Poznaj koszycki street food podążając szlakiem niecodziennych rozkoszy kulinarnych. „Jedzenie przepędza głód, a wiedza głupotę”, miał rzekomo powiedzieć Budda. Powiedzonko aktualne do dziś, nieprawdaż? Jedno jest pewne: wcześniej czy później na pewno dopadnie Cię głód. Niezależnie od tego, czy traktujesz jedzenie jako konieczność, celebrujesz każdy kęs, zmiatasz z talerza wszystko, co Ci podadzą, jesteś wybredny niczym księżniczka, na obcym gruncie stawiasz na sprawdzone klasyki albo wprost przeciwnie – chętnie odkrywasz nowe smaki – warto znać parę miejscówek, do których można pójść coś przekąsić, gdy kiszki zaczną wygrywać marsza. Restauracji mamy pod dostatkiem, ale jeśli wolisz przekąsić coś na stojaka, i bynajmniej nie chodzi Ci o masowy fast food, wprost przeciwnie, zależy Ci na jakości, mamy dla Ciebie garść inspiracji, dzięki którym będziesz mógł się delektować jedzeniem na ławce w parku, podczas spaceru, snując się po koszyckich ulicach albo stojąc na rogu i obserwując upływ czasu.

To żadna nowość, że najlepsze uliczne żarcie serwują dziś inżynierowie, architekci i ludzie z branży IT. Łączy ich wspólne doświadczenie – w pewnym momencie musieli przewartościować swój styl życia, wrzucili na luz i poszli za swoimi marzeniami. Ale to nie wszystko. Jest jeszcze specyficzne podejście do jedzenia, wręcz filozofia, dobór najlepszych lokalnych składników, dopracowane do perfekcji receptury, oryginalne składniki, świetna lokalizacja, rzemieślniczy sznyt i sposób przygotowania, który sami stworzyli i udoskonalili. Dla wielu inspiracją jest osobiste zaangażowanie w przygotowanie na pozór najprostszego dania. Dlatego moment, w którym odbierasz swój posiłek z rąk, które go przygotowały, zawsze jest niezwykłym rytuałem. To właśnie wtedy odbywa się niesłychana wymiana myśli na linii marzenia vs. oczekiwania. Jedzenie ma swoją historię, której można słuchać, delektować się nią, jednego może ona rozbawić, innego zdumieć, a na koniec warto się nią podzielić z przyjaciółmi.

Spoznajte košický street food a vyberte sa za nevšednými gurmánskymi zážitkami priamo do ulíc. „Jedlo zaháňa hlad a spoznávanie hlúposť,” povedal raz dávno Buddha a platí to dodnes. A na to, že vás skôr či neskôr pocit hladu v Košiciach prepadne, môžete zobrať jed. Či už jedlo beriete ako samozrejmú nutnosť, vnímate ho ako malú oslavu dňa, zjete všetko na tanieri, ste vyberavý, v miestach nepoznaných dávate všetky karty na osvedčenú klasiku alebo objavujete chute sveta – je fajn mať v zálohe zopár tipov, kam si v Košiciach zbehnúť na niečo dobré do bruška. V Košiciach nie je núdza o reštaurácie, no ak by ste radi niečo len tak do ruky, čo vonkoncom nechceme nazývať fast food, práve naopak – slow food, ktorý si môžete vychutnať komorne v parku na lavičke, pri chôdzi, objavovaním košických ulíc či postávaním na rohu námestia a pozorovaním plynúceho dňa, máme pár inšpirácií.

Nie je žiadnou novinkou, že tie najlepšie street foody dnes prevádzkujú inžinieri, architekti, “ítečkári“. Spája ich podobný príbeh – zmena životného štýlu, odľahčenie, splnenie si sna. Spoločné toho majú viac. Špecifická filozofia značky, výber tých najlepších lokálnych surovín, detaile prepracované recepty, špecifické ingrediencie, strategické umiestnenie podnikov, manufaktúrnu produkciu, výrobné technológie, ktoré si sami navrhli aj zostrojili. Potešia vás svojim intenzívnym osobným vkladom pri príprave na pohľad toho najobyčajnejšieho jedla. Odovzdávanie jedla od jeho tvorcu priamo do naťahujúcich sa rúk konzumenta je vždy slávnostným rituálom. V tej chvíli sa odovzdávajú aj sny a napĺňajú očakávania – na oboch stranách. Jedlo má svoj príbeh, môžete si ho vypočuť, vychutnať, zasmiať sa, žasnúť a neskôr ho vyrozprávať svojim priateľom.